Mimozami jesień się zaczyna :)

Pamiętacie Dziewczynkę w różówym płaszczyku przeglądającą się w sklepowej witrynie? To była Emilka. Urosła od tamtej pory niesłychanie, nie jest już dzidzią, tylko piekną, rezolutną dziewczyną. Bardzo miło było mi się znów spotkać z nią i z jej mamą, Izą, w jesienny prawie świt. Zmarzłyśmy wszystkie trochę, ale warto było dla takiego spaceru w jesiennej mgiełce zwolna roświetlanej przez poranne słońce. Zapraszam do poogladania dziewczyn i tej niesamowitej nici porozumienia, jaka je łączy :)