Blog
Letnie bezdroża
Znowu miałam okazję trochę z bliska, a trochę z daleka, żeby za bardzo nie przeszkadzać, poprzyglądać się pełnym ciepła i miłości rodzinnym relacjom. Pooglądajcie, co nam z tego wyszło
Rodzinnie
To spotkanie, w lipcowe, upalne popołudnie, wspominam niesamowicie miło. Ogromną przyjemnością było fotografować radość i spontaniczność bycia ze sobą, gesty troski, czułości, bliskości, jakich mnóstwo w tej Rodzince.
Portrety komunijne
Fotografowanie uroczystości Pierwszej Komunii dla całej klasy, nie mówiąc już o szkole, to nie lada wyzwanie, dla mnie chyba jedno z najtrudniejszych, i technicznie, i emocjonalnie.
Różne oblicza Jagody
I ciąg dalszy poprzedniego posta: coś w rodzaju backstage'u z łąkowej sesji ;) - czyli o tym, jakie dzieci sa naprawde, co rzeczywiście robią, kiedy się na nie nie patrzy nachalnie przez obiektyw :D
Jagoda i Tymek
To była przedziwna sesja. Po pierwsze, miała ona podpadać pod mój od dawna prowadzony projekt "Dziewczyny" - ciasne, statyczne kadry portretowe, zwykle ciemne, klimatyczne, takie, jakie mnie od jakiegoś czasu kręcą. Zaprosiłam więc na zdjęcia Jagodę. Jagoda przyjechała z bratem, Tymkiem. I wcale nie miała ochoty na statyczne portrety, wręcz przeciwnie.
Ewelina - portret kobiety
Przedstawiam Ewelinę - niesamowicie temperamentną kobietę, która mimo że zawsze doskonale wie, czego chce, ciągle szuka, zmienia, próbuje, nieustannie się rozwija i tym fascynuje.
Asia i Madzia
Spotkałyśmy się z Asią dość spontanicznie, korzystając z tego, że tyle co spadł śnieg, na który długo czekałyśmy. Pojechałyśmy zatem do lasu, a to, co tam zobaczyłyśmy, przerosło wszelkie nasze oczekiwania
Strony
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- następna ›
- ostatnia »
O autorce
Najbardziej lubię, kiedy na zdjęciu wszystko jest tak, jak naprawdę: naturalnie, spontanicznie, prawdziwie. Lubię, kiedy na fotografii da się, nawet po latach, odszukać swoją tożsamość - coś nieuchwytnego, co wyziera spod powierzchni widocznej dla oka.
O autorce
Najbardziej lubię, kiedy na zdjęciu wszystko jest tak, jak naprawdę: naturalnie, spontanicznie, prawdziwie. Lubię, kiedy na fotografii da się, nawet po latach, odszukać swoją tożsamość - coś nieuchwytnego, co wyziera spod powierzchni widocznej dla oka.
